Mariusz W.
Podzielona przestrzeń powietrzna w Europie jest utrudnieniem, które generuje koszty rzędu 5 mld euro rocznie. Powoduje wydłużenie przeciętnej trasy lotu o 42 km, a w konsekwencji spalanie większej ilości paliwa, więcej emisji, wyższe koszty dla użytkowników i większe opóźnienia. Stany Zjednoczone kontrolują taką samą przestrzeń powietrzną z większym natężeniem ruchu, generując prawie dwa razy mniej kosztów.
Zabierając głos podczas konferencji wysokiego szczebla pod hasłem: „Jednolita europejska przestrzeń powietrzna: czas na działanie” w Limassol (Cypr), wiceprzewodniczący Kallas powiedział: „Jednolita europejska przestrzeń powietrzna była dla mnie zawsze priorytetem w obszarze lotnictwa. Projekt ten jest zbyt ważny, by pozwolić mu upaść. Daleko nam do spełnienia pierwotnych ambicji. Po ponad 10 latach główne problemy pozostają niezmienione: zbyt mała przepustowość za zbyt wysoką cenę oraz potencjalny negatywy wpływ na bezpieczeństwo. Widać pewne zmiany, ale postęp jest zbyt wolny i ma zbyt ograniczony zakres. Musimy stworzyć inne rozwiązania i szybko je zastosować. Podział przestrzeni według granic państwowych prowadzi do zbyt dużego rozdrobnienia. Obietnice poprawy nie zostały zrealizowane.”
Rok 2012 ma decydujące znaczenie dla jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej: cztery kluczowe cele, w tym powstanie 9 funkcjonalnych bloków przestrzeni powietrznej (FAB), mają zostać osiągnięte do grudnia 2012 r. Wiceprzewodniczący ostrzegł, że sądząc po dotychczasowych wynikach Europa wciąż jest daleka od utworzenia jednolitej przestrzeni powietrznej.
Powiedział między innymi, że wprawdzie funkcjonalne bloki przestrzeni powietrznej powstaną, lecz „teraz musimy sprawić, by przyniosły one rzeczywiste korzyści. W chwili obecnej oczywiste jest, że ich wkład w zintegrowaną i scaloną przestrzeń powietrzną będzie niewielki lub żaden.” Zapowiedział, że w celu zapewnienia niezbędnych postępów Komisja skorzysta z istniejących uprawnień wykonawczych w jak najszerszym zakresie, w razie konieczności również z uprawnienia do stwierdzenia naruszenia.